"Kołysanka" Maciej Siembieda

Miłośnikom twórczości Macieja Siembiedy nie trzeba przedstawiać prokuratora Instytutu Pamięci Narodowej Jakuba Kani. To już piąta powieść opowiadająca o śledztwach z udziałem tego pełnego klasy, niezwykle inteligentnego funkcjonariusza.

Tym razem akcja przenosi czytelników na Opolszczyznę, do miejscowości Grodków. Kania dostaje za zadanie rozszyfrowanie tajemnicy zdjęcia zrobionego tuż po zakończeniu II Wojny Światowej. Na zdjęciu rozpoznać można światowej sławy kompozytora Arama Chaczaturiana, który do Grodkowa przyjechał wraz z wysłannikami NKWD. Co artysta robił w tym miejscu? Czy miał coś wspólnego z grabieżą pałacu w Kopicach, a może był jednym z oprawców lokalnej ludności? 

Ta powieść jest jak wielobarwna mozaika. Na całość historii składa się kilka oddzielnych wątków, które autor przedstawia nam w tak doskonały sposób, że ani przez chwilę nie czujemy się zagubieni.

Poznajemy, dla wielu z nas nieznane, fakty historyczne, które czyta się jak niewiarygodną baśń. Kto z was słyszał o Joannie Gryzik czyli Śląskim Kopciuszku? A może widzieliście kiedyś pałac w Kopicach? Ja nie miałam okazji, ale teraz bardzo bym chciała zobaczyć to miejsce. Może dzięki książce Siembiedy, znajdzie się chętny na odrestaurowanie tego niezwykłego miejsca.

Ale wracając do powieści, to wcale nie jest ona tym czym się wydaje na początku. Chociaż może trochę jest, ale aspekt represji powojennych to tylko jeden z wielu problemów, które porusza autor.

W trakcie lektury poznamy historię dziewiętnastowiecznego genialnego przedsiębiorcy zwanego "diabłem z Rudy" i jego osieroconej podopiecznej, zapoznamy się z kilkoma wybitnymi kompozytorami tamtego okresu, powojennymi tarciami między ludnością przesiedleńczą a lokalną, a także całkiem współczesnymi oszustami, którzy nie przebierają w środkach, aby dopiąć swego. Nasz ulubiony prokurator będzie miał niełatwe zadanie, aby wszystkie elementy poskładać w całość.

Choć wiele w tej powieści faktów, które możemy wyczytać w Wikipedii, zaskoczy ona was wielokrotnie. Część, która powstała w wyobraźni autora to po prostu majstersztyk. A zakończenie? Ja już nie mogę się doczekać co dalej wydarzy się w życiu Kani. Choć wcześniej będę musiała jeszcze nadrobić poprzednie książki z serii. Dla mnie to było pierwsze spotkanie z twórczością Pana Macieja, ale zostałam kupiona w stu procentach.





Komentarze

Popularne posty