Saga rodu Witheoaków - Mazo de la Roche
W Kanadzie, zwłaszcza w Ontario, to kultowy cykl powieści. U nas w Polsce swój czas świetności miał na przełomie lat osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych ubiegłego stulecia. Obecnie tylko najbardziej zagorzali czytelnicy znają te książki. Co nie dziwi mnie tak do końca, gdyż lektura ta nie spełnia wymagań współczesności. Nie ma tam mrożących krew w żyłach scen, nie ma pełnym namiętności opisów, nie ma intryg, nie ma też naturalistycznej brzydoty naszego świata.
Wszystko jest przepełnione radością i pięknem. Wszelkie przeciwności losu, bądź są szybko pokonywane, bądź też bagatelizowane, jako coś, nad czym nie warto ronić łez. Powieści tej sagi przepełnione są za to bardzo malowniczymi opisami przyrody. Język pisarki jest niezwykle kwiecisty, a składnia tak melodyjna, że czasem czytelnik czuje się jakby płyną przez opisywaną historię.
Tutaj taka mała próbka:
Stali ramię przy ramieniu, patrząc w dół w zielony mrok parowu, gdzie strumień, obrośnięty dzikimi irysami, zwężał się i krył w zaroślach czeremchy.
Dalej rosły cętkowane, ogniste lilie, a wśród nich stały na sztywnych nogach dwie czaple. Nie mogli zejść prostopadle po ścianie parowu, tak gęsto był zarośnięty krzewami. Mogli tylko widzieć, jak poniżej strumień pienił się i rwał na wielkich złomach skalnych, które kiedyś stoczyły się po zielonych brzegach parowu do jego łożyska.
-Dom nasz musi stanąć niedaleko tego parowu - zawyrokowała Adelina.- Tak sobie to wyobrażam: wychodzę z domu, idę aksamitnym, zielonym trawnikiem, dochodzę do szerokiej, niskiej bramki, otwieram ją i przed sobą mam ścieżkę, która wiedzie w dół na brzeg tego strumienia!
Cała saga ma 16 części i nie była pisana w kolejności w jakiej rozgrywają się wydarzenia. Dzięki temu podobno poszczególne tomy można czytać jako osobne książki. Cała historia rozgrywa się na przestrzeni 100 lat począwszy od roku 1854, kiedy to rodzina Whiteoków wraca z Indii do Europy, a następnie emigruje do Kanady. Co ciekawe część pierwsza wydana została dopiero jako 9 z kolei.
Ja lubię jednak zachowywać chronologię wydarzeń (choć czasem przez pomyłkę zabieram się za zły tom cyklu) i to właśnie "Budowa Jalny" była dla mnie pierwszym spotkaniem z powieściami Mazo de la Roche. Niestety na tym chyba zakończę poukładane czytanie, gdyż pod ręką mam jeszcze tom numer trzynaście, rozgrywający się po II wojnie światowej.
A oto kolejność tomów zgodnie z linią czasową, w nawiasie podaję rok pierwszego wydania:
1. Budowa Jalny (1944)
2. Poranek w Jalnie (1960)
3. Mary Wakefield (1949)
4. Młody Renny (1935)
5. Dziedzictwo Whiteoaków (1940)
6. Bracia Whiteoakowie (1953)
7. Jalna (1927)
8. We dworze Whiteoaków (1929)
9. Fortuna Fincha (1932)
10. Pan na Jalnie (1933)
11. Żniwa Whiteoaków (1936)
12. Droga Wakefielda (1941)
13. Powrót do Jalny (1946)
14. Córka Renny’ego (1951)
15. Zmienne wiatry w Jalnie (1954)
16.Stulecie Jalny (1958)
Komentarze
Prześlij komentarz